Plac Saski. Plac piękny, ozdobiony śliczną amfiladą, wsparty o wielką głębię zieleni ogrodu. Plac pamiętny w Polsce na wieki, tu bowiem spoczywa nasz Nieznany Żołnierz – pisał Juliusz Kaden-Bandrowski w latach 20. ubiegłego wieku. - Dla mnie i dla tych, którzy to jeszcze widzieli i pamiętają dobrze, wystrzela radość niezmierna z tego oto miejsca, na którem do niedawna stała na placu wielka cerkiew rosyjska. Postawiono ją tu kiedyś na znak zwycięstwa nad nami. Nie ma z niej teraz ani śladu. I powiedz tylko: jakbym wciąż jeszcze oczom własnym nie wierzył! Ile razy tędy idę przez miejsce, na którem owa cerkiew stała, nieznacznym ruchem „niby łapię powietrze”. Jakbym wciąż jeszcze nie wierzył, że to miejsce już wolne, jakbym się wciąż bał jeszcze, że złom murów tej cerkwi uchwycę w dłonie?! [1].

W 1925 roku, kiedy nad Warszawą górowały jeszcze kopuły cerkwi pod wezwaniem św. Aleksandra Newskiego z 70-metrową dzwonnicą (cerkiew rozebrano rok później, w 1926), podjęto decyzję o umieszczeniu pod arkadami pałacu Saskiego, Grobu Nieznanego Żołnierza. W okresie międzywojennym pałac był siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i wielu innych instytucji wojskowych. Budowla ta, wzniesiona z inicjatywy Augusta II, miała kształt klasycyzującego baroku, a jej najbardziej reprezentacyjną część stanowiła dobudowana w 1842 roku monumentalna kolumnada, według projektu Adama Idźkowskiego. Na jej tle w 1923 roku wzniesiono pomnik ks. Józefa Poniatowskiego (po wojnie ustawiony początkowo przed Starą Pomarańczarnią w Łazienkach, w 1965 r. trafił ostatecznie przed Pałac Namiestnikowski, będący obecnie rezydencją Prezydenta Rzeczypospolitej). Przed pałacem Saskim na rozległym, bo sięgającym aż Krakowskiego Przedmieścia dziedzińcu, na którym defiladę wojsk polskich przyjmował sam Napoleon Bonaparte, a później, w czasach Królestwa Kongresowego car Mikołaj I musztrował żołnierzy polskich, do 1939 roku organizowano defilady wojskowe. Dzisiaj powrócono do tej tradycji, nadal na placu odbywają się ważne uroczystości państwowe, a przed Grobem Nieznanego Żołnierza delegacje obcych państw składają wieńce.

Idea budowy pomnika ku czci bezimiennie poległych żołnierzy przyszła z Francji. Tam po raz pierwszy, przed Łukiem Triumfalnym w Paryżu w 1920 roku odbyły się uroczystości złożenia prochów nieznanego żołnierza francuskiego, poległego w bitwie pod Verdun.

W Polsce kult Nieznanego Żołnierza ogłoszono w 1925 roku. Dnia 4 kwietnia, w gmachu Ministerstwa Spraw Wojskowych, odbyła się uroczystość wylosowania pola bitewnego, z którego miały być ekshumowane zwłoki Nieznanego Żołnierza. Ślepy los padł na pobojowisko lwowskie, gdzie w latach 1918-1919 toczyły się zacięte walki z Ukraińcami.


 Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie, październik 1925 rok. Stan w trakcie budowy. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Po koniec października odbyła się ma cmentarzu Obrońców Lwowa ekshumacja i wybór Nieznanego Żołnierza. Z trzech mogił wyciągnięto trumny ze zwłokami trzech żołnierzy – liniowego, sierżanta i kaprala, „nieznanych obrońców Lwowa”:

„(...) wszystkie trzy trumny ustawiono przed starą, drewnianą kaplicą – opisywała podniosłą uroczystość Wanda Mazanowska. - Wtedy z głębi cmentarza (...) nadeszła pani Jadwiga Zarugieliczowa, jedna z tych matek, które na polach Zadwórza straciły syna i jego mogiły nie odnalazły, i ta, kładąc na jednej trumnie drżącą ze wzruszenia dłoń – wybrała zwłoki, które mają być symbolem ofiarnego poświęcenia za Ojczyznę. Los padł na tego, który żadnej szarży nie miał, a tulił u boku swego starą maciejówkę, z białym orłem sczerniałym od wilgoci...” [2, s. 115 ].

Z Lwowa trumnę ze szczątkami Nieznanego Żołnierza przewieziono specjalnym pociągiem do Warszawy. „(...) Drzwi wagonu przewożącego zwłoki pozostały otwarte na zewnątrz. Tak że przez całą drogę zwłoki Nieznanego Żołnierza były wystawione na widok publiczny (...) I tak od stacji do stacji, wśród tłumów,  tryumfalnym pochodzie szedł Nieznany, budząc swym przybyciem wspomnienia przebytych chwil” [2, s. 118].

W Dzień Zaduszny, 2 listopada 1925 r. odbyła się w stolicy centralna uroczystość upamiętniająca żołnierzy polskich, którzy zginęli w obronie ojczyzny. O godzinie 11. w katedrze św. Jana odprawione zostało nabożeństwo żałobne, w którym uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych oraz attaché wojskowi z wielu państw europejskich oraz St. Zjednoczonych. Po mszy, rozbrzmiały dzwony z wszystkich kościołów, a ośmiu żołnierzy – kawalerów orderu Virtuti Militari poniosło trumnę wśród szpalerów sztandarów. Na zdjęciach z tamtego pamiętnego dnia można zobaczyć samotną trumnę spoczywająca na lawecie zaprzęgniętej w sześć białych koni, jak przemierza wśród tłumu ulice stolicy. „Przed konduktem szła orkiestra, za nią oddziały piechoty, duchowieństwo, trumna ze zwłokami, dwie matki [które w wojnie straciły synów – D.N.], dwie wdowy, dwie sieroty i dwóch inwalidów. Za nimi generał Sikorski w otoczeniu generalicji, delegacje ze sztandarami, hallerczycy, strzelcy, dowborczycy, powstańcy, kluby sportowe, straż ogniowa. Wszystkie domy na trasie pochodu ozdobione były sztandarami o barwach narodowych (...)

Dookoła pomnika księcia Józefa Poniatowskiego na placu Saskim stało czterech żołnierzy w historycznych mundurach wojsk polskich, z czasów Księstwa Warszawskiego. Punktualnie o godzinie pierwszej rozległ się strzał armatni, wzywający stolicę, a z nią naród cały, do jednej minuty ciszy i skupienia. Odkryły się głowy, zamarł ruch...

Gdy zawarła się płyta nad szczątkami Nieznanego Żołnierza, pan prezydent Wojciechowski zapalił jeden z pięciu zniczów, wiecznych ogni. Rozpoczęło się składanie wieńców” [2, s.119-120].

W trakcie uroczystości, minister spraw wojskowych, generał Władysław Sikorski umieścił w grobowcu akt erekcyjny Grobu Nieznanego Żołnierza, a lwowscy delegaci wysypali na trumnę ziemię przywiezioną z cmentarza Obrońców Lwowa.

Akt erekcyjny złożony 2 listopada 1925 r. w Grobie Nieznanego Żołnierza:

Na wieczną chwałę imienia polskiego i dla bohaterstwa, które nie potrzebuje nazwiska, aby być najwyższej czci godnym. W siódmą rocznicę podjęcia walki o całość granic zmartwychwstałej Rzeczypospolitej i siódmego roku odzyskania przez naród polski niepodległości, roku Pańskiego 1925, w dniu Zadusznym 2 listopada o godzinie 13.

Naród i rząd Najjaśniejszej Rzeczypospolitej z jej prezydentem Stanisławem Wojciechowskim na czele, przy udziale przedstawicieli Izb Ustawodawczych, duchowieństwa trzech wyznań, wojska, władz państwowych i samorządowych, stowarzyszeń społecznych i licznych tłumów narodu, złożył w grobowcu, na placu Saskim w stołecznym mieście Warszawie wzniesionym, wydobyte ze wskazanego losem pobojowiska lwowskiego zwłoki żołnierza polskiego, który poległ za ojczyznę, składając w ten sposób wspólny hołd tysiącom bohaterów, którzy w ciągu 130-letniej walki o wolność legli na polu chwały za sprawę narodu. W tymże grobowcu, będącym dziełem artysty rzeźbiarza Stanisława Ostrowskiego, spoczęło 14 urn, zawierających ziemię z pobojowisk polskich.

Chwilę złożenia zwłok Żołnierza Polskiego do grobowca uczciła cała Polska uroczystym milczeniem, trwającym jedną minutę.

Wzniósłszy w stolicy, w sercu Rzeczypospolitej Polskiej, grobowiec Żołnierza Polskiego, który poległ za ojczyznę, złożywszy doń żołnierskie szczątki – rząd Rzeczpospolitej polskiej w składzie:

Władysława Grabskiego, prezesa Rady Ministrów i ministra skarbu, Władysława Raczkiewicza, ministra spraw wewnętrznych, Aleksandra Skrzyńskiego, ministra spraw zagranicznych, Władysława Sikorskiego, ministra spraw wojskowych, Antoniego Żychlińskiego, ministra sprawiedliwości, Stanisława Grabskiego, ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego, Stanisława Janickiego, ministra rolnictwa i dóbr państwowych, Czesława Klarnera, ministra przemysłu i handlu, Kazimierza Tyszki, ministra kolei, Mieczysława Rybczyńskiego, kierownika Ministerstwa Robót Publicznych, Franciszka Sokoła, ministra pracy i opieki społecznej, Józefa Radwana, kierownika Ministerstwa Robót Rolnych, przekazuje ten grobowiec i spoczywające w nim relikwie stołecznemu miastu Warszawie w osobach przedstawicieli władz samorządu miejskiego po wieczne czasy, zalecając, aby stolica, jako przedstawicielka innych miast i wsi polskich, opieką należytą i czcią otoczyła ten najpiękniejszy pomnik zwycięskiej walki o wolność i niepodległość narodu.”


 Grób Nieznanego Żołnierza przy placu Saskim. Widok zewnętrzny nocą, listopad 1926. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe


 Francuski attache wojskowy Charles d'Arbonneau (czwarty z lewej) w towarzystwie polskich i francuskich wojskowych składa wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, 16 października 1936 r. W tle widoczny pomnik księcia Józefa Poniatowskiego. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Po upadku powstania warszawskiego w 1944 r., pałac Saski został wysadzony przez Niemców w powietrze. Ocalała jedynie środkowa część kolumnady, pod którą znajdował się Grób Nieznanego Żołnierza. Odbudowana zaraz po wojnie w postaci zabytkowej ruiny, stanowi dzisiaj oprawę pomnika. W urnach zgromadzono ziemię z pól bitew z okresu II wojny światowej, w których brali udział Polacy, a w kolumny wmurowano tablice pamiątkowe poświęcone żołnierzom walk stoczonych w latach 1939-45. Uroczyste odsłonięcie Grobu Nieznanego Żołnierza odbyło się 8 maja 1946 roku.

Dorota Nawalany

 

Literatura

  1. J. Kaden-Bandrowski, Warszawa [w:] J. Balicki, St. Maykowski, Będziem Polakami. Drugi rok nauki języka polskiego w szkołach średnich ogólnokształcących, Lwów- Warszawa- Kraków 1926, s. 279.
  2. W. Mazanowska, Geneza Symbolu i przewiezienie zwłok Nieznanego Żołnierza [w:] 7599 dni Drugiej Rzeczypospolitej, wybór i oprac. E. Sabelanka, K. Koźniewski, Warszawa 1983.

 

 Zobacz także:

Jest taki dzień w historii Polski